czwartek, 20 kwietnia 2017

Żeby głosić kłamstwo, trzeba systemu – profe­sorów, gazet, ideałów, promowanych bohaterów prasowych, i tak dalej... Żeby głosić prawdę, wystarczy jeden człowiek.

Autor nieznany (pomoc w namierzeniu mile widziana)
Imię: Isaac, a przynajmniej tym imieniem zwykł się przedstawiać wśród ludzi. Jego akt urodzenia mówi zupełnie co innego, lecz chłopak zdaje się wcale tym nie przejmować, uparcie twierdząc, że to błąd systemów i tamto imię w zasadzie nigdy nie funkcjonowało w kontekście jego osoby. Ostatecznie Isaac brzmi nawet bardziej światowo niż Sommerly i zdecydowanie lepiej mu się podoba.
Nazwisko: MacCahane
Pseudonim: Cała historia jego pseudonimu wzięła się od niewiele znaczącego epizodu, gdy chłopak, potrzebując nicku do gry wpisał w wymagane pole "RatFace". Z czasem rozpowszechniło się to na tyle, by Isaac zdecydował się zostać RatFace'em na stałe i wokół tego słowa kreował swój nowy wizerunek. Kluczowe przy wyborze tego pseudonimu było także zafascynowanie chłopaka działalnością gangu.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Ma 16 lat, więc czasem zdarza się, iż ktoś nie bierze go na poważnie. Zwykle ta osoba sporo traci, ale Isaac nie ma pretensji. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest zaledwie dzieckiem, choć na niektórych polach z łatwością bije dorosłych na głowę.
Rasa: Wbrew powszechnej opinii mówiącej o tym, że ktoś kto właściwie nie je i nie śpi nie może nazywać się istotą ludzką, MacCahane z całą pewnością jest zaledwie kolejnym z ludzi przykutych na stałe w okolice komputera.
Narodowość: Irlandia
Obywatelstwo: Eden, choć równie często widuje się go w Dżannah ze względu na spokojną aurę tego miasta.
Rodzina: Isaac pochodzi z rozbitej rodziny. Matka rozstała się z ojcem, a młody MacCahane stał się niczym przechodnie trofeum dla dwójki dorosłych, nie mogących nawet przebywać w tym samym pomieszczeniu dłużej niż kilka sekund. Sytuacja o tyle męcząca, że Isaac jest jedynakiem, więc przez pewien okres czasu był dosłownie wyrywany sobie z rąk do rąk. W Megalopolis posługuje się zręcznym półkłamstwem o tym, że jest sierotą, której rodzice zginęli w wypadku samochodowym i zaznacza, że to dla niego bolesny temat o którym nie lubi mówić.
Miłość: Nawet gdyby miał kogokolwiek na oku, wydaje mu się, że niewłaściwym jest poszukiwać sobie sympatii wśród dorosłych członkiń gangu. Nie ubolewa nad tym, gdyż niewiele obchodzą go wszelkie poważniejsze relacje z płcią przeciwną. Na co mu prawdziwa dziewczyna, gdy może w dowolnym momencie stworzyć sobie sztuczną inteligencję o cechach kobiety idealnej?
Aparycja: Nikogo szczególnie nie dziwi, że ten wątły, wymizerniały nastolatek zdecydował się chować twarz pod maską zawsze, kiedy tylko może to zrobić. Godnym podkreślenia faktem jest to, że RatFace swoją maskę zaprojektował całkowicie sam. Wykonanie jej również przypadło mu w udziale tak, by móc osadzić w niej "Avalon" - także jego dzieło, które odgrywa wielką rolę w życiu Isaaca. Kształt maski jest jak najbardziej przemyślany i nieprzypadkowy. Poza oczywistym nawiązaniem do zgeometryzowanej szczurzej głowy z uszami (Bądź co bądź niewiele rzeczy pasuje do Szczurów lepiej niż człowiek w szczurzej masce o pseudonimie RatFace) maska, przez swój długi, nieprzylegający ściśle do twarzy przód umożliwia chłopakowi jedzenie i picie bez konieczności ściągania jej, może zatem nosić ją stale. Mimo wszystko czasem zdarza mu się ją unieść, zwłaszcza gdy musi przyjrzeć się czemuś z bliska. Nie ma najmniejszych powodów do tego, by musieć ukrywać swoją twarz. Robi to wyłącznie dla własnego komfortu i dlatego, że dzięki niej czuje się odrobinę pewniejszy niż zwykle. To, co MacCahane kryje pod maską nie odstrasza od siebie w żaden sposób. Isaac ma typowo celtyckie rysy twarzy, burzę zmierzwionych włosów w kolorze ciemnego blondu i inteligentne, zielone oczy. Gdy już zdarzy mu się uśmiechnąć czasem widać, że górny lewy kieł RatFace'a jest lekko ubity. To niechwalebna pamiątka po uderzeniu piłką podczas jednej z lekcji wychowania fizycznego. Chłopak jest chudy i raczej nie wyróżnia się wzrostem wśród innych przeciętnych ludzi, ale centymetrów odbiera mu nieco przygarbiona sylwetka. Zwykle nosi na sobie czarną, nieco za bardzo już porozciąganą bluzę, sprane dżinsy i trampki, które lata świetności mają już dawno za sobą, ale nie przejmuje się swoim wyglądem. Jak dla niego jest w porządku, bo zawsze wolał kierować się wygodą, a nie elegancją przy doborze garderoby.
Charakter: Isaac sprawia całkowicie słuszne wrażenie nastolatka żyjącego we własnym świecie. Zdaje się nie tkwić w rzeczywistości niczym poza ciałem, na ogół koncentrując całą uwagę w ekranie laptopa czy smartfona, a wszelkie próby odebrania mu tych rzeczy zwykle spełzają na niczym. Twierdzi, że nie jest uzależniony od techniki, bo to ona jest zależna od niego i z pewnością ma trochę racji, pomimo protestów osób trzecich. Cyberprzestrzeń zdaje się być zrośnięta z chłopakiem na trwałe. "Ot, symbioza człowieka z materią." - jak zauważa pytany o to, dlaczego właściwie przestał robić cokolwiek innego - "Jestem potrzebny tu, gdzie jestem.". Nie można odmówić RatFace'owi bystrości umysłu. Chłopak pomimo wielu przeszkód narzuconych mu przez własny charakter jest w stanie rzucić kreatywną, trafiającą w sedno uwagą, która nie raz daje rozmówcy do myślenia. MacCahane nie lubi niewiadomych, a co za tym idzie nie czuje się komfortowo w pobliżu obcych ludzi czy zjawisk. Jest to jedną z przyczyn jego izolacji, bo przebywając w znanym sobie świecie nie naraża się na stres związany z czymś czego nie rozumie tak dobrze jakby sobie tego życzył. Isaac jest ponadto chorobliwie nieśmiały i robi wszystko, by nie skupiać na sobie zbytniej uwagi. Bywa tak, że ktoś zwracając się do niego zbyt żywiołowo, potrafi go wystraszyć i zmusić do ucieczki w zacisze własnego pokoju. W tym wypadku RatFace przypomina wyjątkowo płochliwe zwierzątko szczęśliwe w momencie gdy ma spokój i żadnych ludzi na horyzoncie nie dostrzega. Naprawdę ciężko zbliżyć się do niego na tyle, by móc nazywać się jego znajomym, a chłopak potrafi tygodniami obserwować i uczyć się nowo poznanej osoby zanim zdecyduje się na w miarę swobodny dialog, który w większości przypadków i tak kończy się szybciej niż zaczyna. Wina za taki stan rzeczy spływa na strachliwość chłopaka. Isaac stosunkowo często wpada w panikę, gdy ktokolwiek okaże się być na tyle sadystyczną istotą, by skierować na niego oczy zgromadzonych w tym samym pomieszczeniu ludzi. Nigdy jednak się nie jąka, a pod maską i tak nie widać jego przerażonego spojrzenia, więc tym bardziej niewielu ludzi wie, jak kłopotliwe są dla niego kontakty z resztą świata. Można zatem sądzić, że opanował sztukę maskowania swojej paskudnej aspołeczności zarówno w sensie dosłownym jak i przenośnym. Tym co dziwi MacCahane'a z całą pewnością jest to, że nie znosi on ani nachalnego towarzystwa, ani całkowitej samotności. Najwygodniej mu siedzieć w jakimś mało dostępnym kącie pokoju z komputerem na kolanach i przysłuchiwać się reszcie współlokatorów, nie angażując się w rozmowę zbyt często, by nie przypominać o swojej obecności, jeśli nie jest to absolutnie niezbędne. W gruncie rzeczy chciałby być bardziej towarzyski, ale na chwilę obecną nie jest pewien czy potrafiłby się zmienić, dlatego nie robi praktycznie nic w tej sprawie. Jak na osobę uważaną przez większość za niemowę, Isaac i tak odzywa się dużo. Prawdą jest, że jego konwersacje zawierają się zwykle do krótkich dyskusji z Avalonem, więc składają się głównie z wydawania poleceń programowi, lecz i tak stanowią niepodważalny sukces, bo bez nich chłopak faktycznie byłby przez większość czasu jak niemy. MacCahane cechuje też swego rodzaju uprzejmość. Nigdy nikogo nie obraził (a przynajmniej nie w sposób dosłowny - elokwentne, ironiczne uwagi to zupełnie inna kategoria obelg) i nie szczyci się szczególnie ciętym językiem. Nie w jego interesach sprawiać innym przykrość, zwłaszcza, że zdarzają się i tacy, którzy obrażeni zaczynają się wykłócać, co stanowi przeciwieństwo celu RatFace'a, który dąży do tego, by zostawiono go i zapomniano o tym, że istnieje. Mimo wszystko zbyt ceni prawdę, by móc skłamać nie mając ku temu logicznego powodu. Niejako dlatego też śledzi poczynania co ważniejszych miejskich celebrytów i trafiając na cokolwiek zdolnego zarysować kryształową boskość ludzi uważanych za wzory, publikuje to do wglądu publicznego. Hołduje twierdzeniu, że ogłupione mediami społeczeństwo zagubiło się w natłoku informacji i już nie wie w co ma wierzyć, dlatego też stosownie jest, by chociaż on pokazywał rzeczywistość taką jaka ona jest. Ma świadomość tego, że świata w ten sposób nie zbawi, ale w Internecie drzemie nieposkromiona moc zdolna dotrzeć do milionów ludzi, co sugeruje, że minimum kilkanaście tysięcy ludzi zmieni swoje zdanie na podany im temat, a to już sukces. MacCahane nie wierzy jednak całkowicie w słuszność swojego zadania, ale nie przejmuje się tym, co finalnie wynika z prób uświadomienia społeczeństwa. Zwykle wykazuje pesymizm względem wszystkiego, bo łatwiej mu założyć, że coś nie pójdzie tak jak trzeba, a później się pozytywnie zaskoczyć. Wymusza to też na nim pewną presję, by postarać się bardziej i zmniejszyć ryzyko niepowodzenia. Cechą odróżniającą Isaaca od innych z całą pewnością jest jego specyficzne podejście do komunikowania innym faktów. Deklaracje takie jak: "Ten plan ma równo 12% szans na powodzenie w obecnej formie." czy "Potrzebuję jeszcze jedynie 7200 sekund na dokończenie tej pracy." są u niego właściwie równie naturalne co oddychanie. Świadczy to też o niesamowitej inteligencji chłopaka i szerokim zasobie jego wiedzy. RatFace dysponuje racjonalistycznym, typowo ścisłym umysłem o wręcz nieludzkim potencjale i jest dumny z tego powodu. Ku zaskoczeniu co niektórych jest też niemożliwie skromny, bagatelizując swoje zdolności. Oczywistym jest, że zapewnienia Isaaca o tym, że każdy by tak potrafił są kłamstwem, bo nie trzeba być geniuszem, by dostrzegać, że chłopak ma przed sobą świetlaną przyszłość w branży nauki i wysokiej techniki oraz, że dorównać mu graniczy z cudem. Isaac ma też irytujący go nawyk zapominania o tym, że czasami musi coś zjeść, napić się i przespać kilka godzin. Co prawda to ostanie uważa za stratę czasu odkąd ma stały dostęp do kofeiny i energetyków, ale faktem jest, że bez wsparcia Avalonu dzieciak nie raz zapomniałby o tym, że jeden posiłek dziennie i 4 godziny snu to nie przesada. W gruncie rzeczy to jednak całkiem miły, choć trudny w kontaktach chłopak, który dopiero niedawno przestał być dzieckiem, a już musi radzić sobie w życiu całkiem sam.
Song theme: Pompeii - Bastille
Zarys przeszłości: Wczesne dzieciństwo Isaaca (czy może trafniej Sommerly, gdyż wtedy jeszcze funkcjonował pod tym imieniem) MacCahane właściwie nie zasługuje na wspominanie, gdyż nie wydarzyło się tam nic ciekawego, czy wartego odnotowania. Miał dobre życie jedynaka, którego wszyscy dookoła chcą rozpieszczać. Całe zainteresowanie jego osobą wzrosło w momencie w którym nauczył się czytać, czyli mniej więcej w połowie przedszkola, ponieważ wyszło na jaw, że ukochany Sommerly nie jest zwyczajnym dzieckiem. Chłopak już wtedy wykazywał się tym, że łatwością chłonie wiedzę, a co za tym idzie już od najmłodszych lat kształcił się w najbardziej prestiżowych szkołach w swojej okolicy. Potencjału tego dziecka właściwie nawet nie wypadało marnować i byłoby ciężkim grzechem uniemożliwiać mu edukację na poziomie zdolnym sprostać jego oczekiwaniom. To zbytnie zainteresowanie jego osobą i niemożliwie wygórowane oczekiwania zrobiły z dziecka osobę, którą jest obecnie. Isaac przez całą szkołę podstawową uczył się na dwa programy edukacyjne, gdyż z łatwością był w stanie to zrobić. Wpajano mu też powoli różne znaczące języki obce. Wszystko po to, by zapewnić dziecku złotą przyszłość. Wmawiano mu, że ciężką pracą okupi sobie sukces w dorosłym życiu. Rodzice może mieli rację, ale fatalnie się za to zabrali. Młody MacCahan nigdy nie miał znajomych, bo nie miał czasu na to, by ich mieć. Nie mógł zatem wśród natłoku zadań i zajęć dodatkowych nauczyć się tego jak być istotą społeczną. Jedyne co było mu dostępne stał się cyfrowy świat i tam też chłopak zaczął uciekać, by choć trochę odpocząć od pracy. Z czasem stanowisko rodziców w sprawie stylu życia ich dziecka zaczęło ze sobą kolidować. Ojciec twierdził, że Isaacowi należy się trochę swobody, bo nic dobrego z niego nie wyrośnie, matka nadal upierała się przy tym, by wszystko zostało tak, jak było. Sytuacja nie znalazłszy rozwiązania ani kompromisu zaogniała się aż do rozwodu rodziców. Po raz kolejny na decyzji tej dwójki dorosłych ucierpiał najbardziej ich syn. Matka z ojcem przestali się widywać, tłumacząc, że nie mogą się już dłużej znosić, żaden nie chciał jednak zrezygnować z praw rodzicielskich. W taki sposób Isaac wpadł w paskudną pętlę czasową zakładającą, że jeden tydzień spędzał będzie z mamą, a następnie jeden z tatą dopóki nie osiągnie pełnoletności. Efektem tego układu była kompletna dezorientacja chłopaka pomiędzy dwoma różnymi technikami wychowania go. I tak było do momentu w którym został zauważony przez świat. Młody geniusz dostał stypendium i mógł wyjechać do Megalopolis, uczyć się wśród światowej czołówki podobnych mu talentów. Zrobił to z radością. Już w Megalopolis przyjął swoje drugie imię i właściwie od tego momentu funkcjonuje jako Isaac - irlandzki geniusz z talentem do komputerów. Bez wątpienia decyzja o opuszczeniu rodzinnego kraju z zamiarem nie wrócenia już nigdy do domu była najlepszą z możliwych decyzji dla Isaaca. Dopiero tak daleko od toksycznych relacji we własnej rodzicie poczuł się jak najbardziej wolny. Nie był natomiast pewien czym mógłby się zająć, by zagwarantować sobie przeżycie. Dlatego zajął się tworzeniem stron i grafiki, by móc czerpać choć drobny zarobek. O mieszkanie martwić się nie musiał, ponieważ szkoła zagwarantowała mu własne cztery ściany w akademiku, dopóki nie znajdzie sobie własnego domu. W ten sposób RatFace postanowił zacząć żyć po swojemu, szybko orientując się, że na dobrą sprawę nie potrafi tego robić. Mimo wszystko jest tu, gdzie jest i stara się przeżyć na godnym poziomie. A jak trafił na Szczury? Odpowiedź jest banalnie prosta. Szczury umożliwią mu łatwiejsze życie na warunkach jakich by sobie życzył.
Oficjalnie: Chodzi do najlepszej pod względem poziomu szkoły w Edenie na profil informatyczny. Nikogo, kto go poznał nie dziwi też fakt, że jest też najlepszy wśród tych wszystkich młodocianych geniuszy, ale nie okupił tego sukcesu najmniejszym wysiłkiem, bo z zeszytami i książkami praktycznie się go nie widuje. Nie ma zatem podstaw, by nazywać go kujonem. Isaac nauczył się też wykorzystywać fakt swojej edukacji na własną korzyść. Przecież nic nie pomaga skuteczniej wykręcić się od nieprzyjemnego obowiązku niż: "Przepraszam, muszę odrobić zadanie domowe. Moja średnia nie przeżyje ani jednego braku zadania." Na boku dorabia sobie jako twórca stron internetowych na polecenie i grafik do wynajęcia, lecz szczególnie na rozgłosie mu nie zależy. Ci, którzy szukają najlepszych designerów ostatecznie i tak trafiają w jego pobliże.
Rola w gangu: Isaac czuje się niekomfortowo gdy ktoś nazywa go hakerem i nie godzi się z tym twierdzeniem. Jak dla niego haker oznacza osobę, która potrafi złamać dowolny system, wykraść dane i zrobić zamieszanie własnoręcznie. MacCahane zdecydowanie tego nie robi, gdyż nigdy w jego interesie nie było włamywać się gdziekolwiek. Dużo trafniej jego rolę określa "programista", gdyż dzieciak jest autorem niejednego cudownego programu czy algorytmu. Tysiące linijek kodu są dla niego w gruncie rzeczy chlebem powszednim i chociaż cyberprzestrzeń nie ma przed nim tajemnic, sam twierdzi, że nigdy nie będzie tak dobry, jak jego niedościgniony wzór w tym fachu, czyli Ćwiek. RatFace jest też wybitnym łamaczem kodów, lecz z tej roli nie musi wywiązywać się zbyt często. Kiepskim pomysłem jest także wysyłanie go na wymagające misje poza kryjówką.
Umiejętności: Ikoniczną i zdecydowanie przodującą w życiu chłopaka zdolnością jest jego wręcz niemożliwa inteligencja i pamięć absolutna. Nawet jeśli Isaac sam surowo zabrania nazywania go geniuszem, faktów nijak nie potrafi wyprzeć. Nawet nie usiłuje zataić tego, że raz za razem udowadnia sobie i światu, iż z powodzeniem odgrywa rolę wyjątkowo przyjemnej w obsłudze encyklopedii powszechnej. Dzieje się tak dlatego, że umysł chłopaka bez trudu wyłapuje wszystkie dane i od razu przesyła je do pamięci długotrwałej, która właściwie nie ma ani określonej pojemności, ani czasu przechowywania informacji. Można być zatem pewnym, że każde wypowiedziane w obecności słowo RatFace'a słowo zostanie zapisane na zawsze w najdoskonalszym komputerze jaki kiedykolwiek istniał, gdyż tak MacCahane określa własny umysł. Między innymi dlatego chłopak nie ma także najmniejszych problemów z nauką. Wystarczy mu tylko uważne słuchanie nauczyciela, by w pełni zapamiętać cały materiał i potrafić go powtórzyć bez pominięcia żadnego istotnego słowa. Isaac ma też niekwestionowany talent do pisania programów. RatFace hobbistycznie tworzy praktycznie doskonałe, zaawansowane narzędzia o ściśle określonym działaniu i przeznaczeniu. Ma także na swoim koncie kilka dość przyjemnych gier sieciowych udostępniających mu moc obliczeniową graczy. Do tego MacCahane poszczycić się może szeregiem przeróżnych algorytmów szpiegujących wybrane jednostki z pomocą social mediów czy IP danego urządzenia mobilnego. Inny algorytm przeczesuje w czasie rzeczywistym sieć w poszukiwaniu śladów przestępstw i podsyła dane o tym najbliższemu posterunkowi policji (na swoją obronę wypada dodać, że Isaac nie przeszkadza gangowi w pracy, bo ma też algorytm wspomagający, który po wprowadzeniu odpowiednich danych czyści informacje o przestępstwach popełnionych przez konkretnych ludzi tak, by ani on, ani nikt inny już więcej na nie nie trafił). Jeśliby zagłębić się w ogół dokonań RatFace'a bez wątpienia można dojść do wniosku, iż jego najwybitniejszym dziełem jest opracowanie od podstaw własnej sztucznej inteligencji, którą nazwał "Avalon", ponieważ zwracanie się do czegoś per "AI" brzmi bardziej jak okrzyk zaskoczenia niźli faktyczna nazwa. Avalon wspomaga i koordynuje każdą dziedzinę życia chłopaka od odbierania raportów płynących z programów aż po przypominanie, w razie potrzeby, o wyjściu do szkoły. Isaac nie jest jednak zależny od obecności Avalonu i bez trudu funkcjonuje samoistnie, a inteligencja jedynie mu pomaga za pośrednictwem maski. Udostępnia mu też stałe połączenie sieciowe zdolne analizować twarze otaczających go ludzi i wyciągać informacje zawarte w bazach danych. Co ciekawe, chłopak bez wyraźnych problemów potrafi stworzyć dowolnego wirusa o dowolnym przeznaczeniu, ale nie jest w stanie wprowadzić go w obcy system z odległości. Do tego potrzeba mu kogoś, kto manualnie tego dokona, bo on sam nie nadaje się na wypady poza swoją norę. Poza zasłużonym tytułem komputerowego czarodzieja, może pochwalić się także całkiem niezłym dorobkiem artystycznym. Chłopak w małym palcu ma trudną sztukę digitalu i zdecydowanie mu to wychodzi. Nie trudno się domyślić, że ma także rękę do rysunków tradycyjnych, lecz w tym wypadku ogranicza się do czarno-białego szkicu na który nanosi kolory już po wprowadzeniu swojego małego dzieła sztuki do komputera. Chłopak, przez wzgląd na swoją przeszłość ma też szeroki wachlarz zdolności językowych i płynnie posługuje się około dziewięcioma z nich, stale ucząc się choć minimum jednego nowego.
Przyjaciele: RatFace nie rozgląda się zbytnio za rzeszami tak zwanych "przyjaciół". Do pełni szczęścia starczy mu jedna, dwie bliższe osoby.
Wrogowie: To wyjątkowo bezkonfliktowy chłopak, który woli odpuścić niż niepotrzebnie toczyć batalie o nic. Nie szuka zwady.
Autor: Apocalyptical Deconde

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz